Czerwiec jest najgorszy. To miesiąc, gdy wszystko zwala ci się na głowę. To miesiąc, gdy już nic ci się nie chce, a ostatnie czego pragniesz to kolejne zaliczenie czy egzamin.
Przepraszam bardzo za ten długi okres posuchy na blogu. Kilkakrotnie wchodziłam tutaj, ale nie umiałam ubrać w słowa, tego, co przychodziło mi do głowy.
Ten rok się skończył, zdałam wszystkie egzaminy, nie mam żadnych poprawek, więc mogę rozpocząć wakacje z pełnym tego słowa znaczeniem.
Maturzyści! Wiem, że ogłoszenie wyników już niedługo, że czekacie na wiadomość, jak poszła wam matura. Pamiętajcie jednak, że wyniki to nie wszystko, jeżeli coś wam się nie udało, możecie spróbować jeszcze raz zdawać maturę za rok. Świat się nie skończy, mimo że parę osób może wam tak mówić.
Blog ten miał pomóc przeżyć pierwszy rok na studiach. Postaram się zrobić jeszcze notkę o przedmiotach z drugiego semestru, ale to za tydzień. Odpoczywajcie!
Komentarze
Prześlij komentarz