Przejdź do głównej zawartości

Problemy

Problem z ludźmi jest taki, że jeżeli jedna osoba ma swoje zdanie to istnieje większe prawdopodobieństwo na to, że ktoś się z nią nie zgodzi. A jeżeli jeszcze to zdanie ma więcej niż jedną osobę, która jest na nie, to porażka jest gwarantowana. Dlaczego o tym wspominam?
No cóż, wiele się słyszy o tym, że pielęgniarki siebie nie wspierają... Szczerze? Idąc na studia uważałam, że to bujdy, bo kto się przejmuje takimi słowami od osób, które nie wiedzą nic o tym zawodzie. Ale kurczę, chyba coś w tym jest. Nie chcę generalizować, bo to jest dosyć krzywdzące, ale hmm... co tu się oszukiwać, nie jest najlepiej. Pielęgniarstwo jest zdecydowanie zdominowane przez kobiety, a trzeba przyznać nam jedno - jesteśmy strasznie zazdrosne. Czasami zazdrość może mieć na nas pozytywny wpływ, możemy się rozwijać przez rywalizację, ale oczywiście tą zdrową... może również negatywnie wpływać. Przez to można stracić poczucie sensu doskonalenia samego siebie, utracić nawet cel... a kim jesteśmy bez niego?
Może się zastanawiać skąd się to bierze i chyba już wiem skąd. Ze studiów. Ostatnio pewne rzeczy nie idą nikomu po myśli, niepokój wzrasta, a co za tym idzie również bardzo nieciekawe reakcje ludzi.
Chciałabym powiedzieć, że w wieku tych dwudziestu lat w górę jesteśmy już dorośli, ale to byłyby zbyt mocne słowa, a nie powinnam rzucać ich na wiatr, a może raczej w internetowy świat. 
Jako studenci takiego kierunku powinniśmy zachowywać się z godnością, ale widać to czcze marzenie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Decyzje

Z pewnością muszę przyznać, że ten tydzień i następny będą jednymi z najbardziej intensywnych w tym miesiącu. Co jest tego powodem? Kolokwium z fizjologii, kolejny kolos z pp, tym razem z wkłuć, więc robi się ciekawie. Do tego referaty, projekty, nowe przedmioty, o których już krążą plotki. Nie ma co, to się nazywa studiowanie, haha. Prawie zapomniałabym o poście, mówiłam "muszę napisać", ale zawsze zapominałam. Kiedyś pewnie zgubię głowę. Dzisiaj chciałabym napisać parę słów o dylematach. Chyba każdy jakiś miał w swoim życiu. Jeżeli jednak tak nie było (w co wątpię), a czytasz te słowa, to wiedz, że na tym kierunku tyle ludzi wątpi, że powinniśmy już dawno być okrzyknięci filozofami. W tym miesiącu kryzysów miałam wiele, a pewnie do czerwca pojawią się ich miliony. Mimo tego nadal się męczę i... może się odnajdę? Boję się zapeszać. Pamiętajcie, żeby się nie poddawać, bo to jest klucz do sukcesu!

Życzenia

Z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim czytającym tego bloga dużo zdrowia, szczęścia, radości i spełnienia marzeń. Obyście znaleźli poszukiwane przez Was odpowiedzi na dręczące Was pytania. Nie bójcie się podążać za własnymi marzeniami i kroczcie ciągle naprzód i naprzód. Wasza Poszukująca

Co nieco o rekrutacji

Witam wszystkich cieplutko, bo za oknem aura nie sprzyja. W dzisiejszym poście chciałabym się skupić na rekrutacji na UMP. Maturzystom życzę zdanej matury i trzymam kciuki. Osobom, które chciałyby wybrać się na pielęgniarstwo, chciałabym powiedzieć, że progi są naprawdę niskie. Ale pozbądźcie się myśli, że przez to studia są łatwe - nie! Powiedziałabym, że jest to nawet specjalny zabieg.  Dostać się jest naprawdę łatwo, ale gorzej przychodzi z utrzymaniem się na tych studiach. W roku akademickim 2018/2019 próg na pielęgniarstwo wynosił poniżej 30% przy rozszerzonej/podstawowej biologii (sprzed 2015 r.) i podstawowej matematyce. W tym roku chętnych było 298 na 150 miejsc, co dało prawie dwóch chętnych na jedno miejsce.  Jak widać próg naprawdę niski, ale jak już mówiłam, to nie świadczy o łatwości kierunku. Przy rejestrowaniu należy uiścić opłatę w wysokości 85 złotych, na konto bankowe, które zostaje podane na odpowiedniej stronie. Należy również dołączyć zwykłe zdjęcie dowodo