Przejdź do głównej zawartości

Mała prywata

Jeden egzamin już z głowy i kolokwium również. Na razie wszystko zdane w pierwszym terminie, więc radość jest nie do opisania. 
Przed maturą na różnych forach czytałam od studentów różnych kierunków, że powinniśmy cieszyć się maturą, bo mamy na nią aż całe trzy lata, by się nauczyć. Twierdzili, że matura to pikuś, a my zbywaliśmy te słowa...
No cóż, teraz mogę z pełną świadomością powiedzieć, że to nie był jednak bullshit. Przychodzi mi to z wielkim trudem, ale naprawdę... Kiedy szóstego maja wszędzie trąbili o maturach mi w głowie pozostawała jedna myśl - Pisałabym po raz drugi, byle nie mieć sesji. 
I to całkowita prawda. 
Na egzaminy nie mamy tyle czasu, trzeba wiecznie być na coś przygotowanym, więc efektywna nauka to coś niezwykle dziwnego.
Sama jestem dość ambitną osobą, ale te studia nauczyły mnie, a może raczej nadal uczą sztuki odpuszczania sobie.
Odpuściłam sobie super ocenę z farmakologii. To nie było dla mnie, ponieważ chciałam wszystko ogarnąć. I w sumie wyszło dobrze. Zdane, to zdane i w zasadzie nie ważne na jaki procent, ponieważ wszystkiego jeszcze się nauczymy, a co zostało w głowie po egzaminie to już sprawa personalna.
Przypominam, że rekrutacja na UMP się zaczyna!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Decyzje

Z pewnością muszę przyznać, że ten tydzień i następny będą jednymi z najbardziej intensywnych w tym miesiącu. Co jest tego powodem? Kolokwium z fizjologii, kolejny kolos z pp, tym razem z wkłuć, więc robi się ciekawie. Do tego referaty, projekty, nowe przedmioty, o których już krążą plotki. Nie ma co, to się nazywa studiowanie, haha. Prawie zapomniałabym o poście, mówiłam "muszę napisać", ale zawsze zapominałam. Kiedyś pewnie zgubię głowę. Dzisiaj chciałabym napisać parę słów o dylematach. Chyba każdy jakiś miał w swoim życiu. Jeżeli jednak tak nie było (w co wątpię), a czytasz te słowa, to wiedz, że na tym kierunku tyle ludzi wątpi, że powinniśmy już dawno być okrzyknięci filozofami. W tym miesiącu kryzysów miałam wiele, a pewnie do czerwca pojawią się ich miliony. Mimo tego nadal się męczę i... może się odnajdę? Boję się zapeszać. Pamiętajcie, żeby się nie poddawać, bo to jest klucz do sukcesu!

Życzenia

Z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim czytającym tego bloga dużo zdrowia, szczęścia, radości i spełnienia marzeń. Obyście znaleźli poszukiwane przez Was odpowiedzi na dręczące Was pytania. Nie bójcie się podążać za własnymi marzeniami i kroczcie ciągle naprzód i naprzód. Wasza Poszukująca

Co nieco o rekrutacji

Witam wszystkich cieplutko, bo za oknem aura nie sprzyja. W dzisiejszym poście chciałabym się skupić na rekrutacji na UMP. Maturzystom życzę zdanej matury i trzymam kciuki. Osobom, które chciałyby wybrać się na pielęgniarstwo, chciałabym powiedzieć, że progi są naprawdę niskie. Ale pozbądźcie się myśli, że przez to studia są łatwe - nie! Powiedziałabym, że jest to nawet specjalny zabieg.  Dostać się jest naprawdę łatwo, ale gorzej przychodzi z utrzymaniem się na tych studiach. W roku akademickim 2018/2019 próg na pielęgniarstwo wynosił poniżej 30% przy rozszerzonej/podstawowej biologii (sprzed 2015 r.) i podstawowej matematyce. W tym roku chętnych było 298 na 150 miejsc, co dało prawie dwóch chętnych na jedno miejsce.  Jak widać próg naprawdę niski, ale jak już mówiłam, to nie świadczy o łatwości kierunku. Przy rejestrowaniu należy uiścić opłatę w wysokości 85 złotych, na konto bankowe, które zostaje podane na odpowiedniej stronie. Należy również dołączyć zwykłe zdjęcie dowodo