Właściwie nigdy nie zastanawiałam się nad pielęgniarstwem. W zasadzie spektrum zawodów, w których się widziałam, było bardzo szerokie. Psycholog, nauczyciel historii, chemii, farmaceuta, był nawet czas, kiedy widziałam siebie w zawodzie lekarza, ale byłam wtedy w podstawówce. Pielęgniarstwo nigdy nie przyszło mi do głowy.
Mimo wielu możliwości nie potrafiłam się zdecydować. Ta niepewność w podejmowaniu wyborów. Kompletnie nie wiedziałam, czego chcę od życia i na dobrą sprawę nadal nie wiem. W kwietniu tuż przed maturą wybór zawęził się do pielęgniarstwa i farmacji.
Pielęgniarstwo, ponieważ dawał możliwość pewnej pracy i szybkiej możliwości rozpoczęcia jej już po licencjacie. Farmacja była dla mnie wyborem ze względu na moją słabość do chemii. Mimo tego czytając w internecie wypowiedzi farmaceutów na temat tego, jak to źle jest w ich zawodzie, stwierdziłam, że już sama nie wiem co robić.
Skończyło się na tym, że złożyłam papiery na pielęgniarstwo i aż do ostatniej chwili, czyli do 25 czerwca wahałam się z farmacją. Prosiłam siły wyższe o znak, co powinnam zrobić. Że jeżeli Bóg ześle mi znak, żebym wybrała coś innego, to zrobię to.
No i w sumie stało się coś. Z moim laptopem coś się stało, że przez dwa dni nie mogłam go włączyć. Włączyłam dopiero na dzień przed końcem naboru. Uznałam to za dostateczny znak, że powinnam zostać przy pielęgniarstwie.
Czy to było rozsądne? Nie sądzę, ale czasami trzeba powierzyć swoje decyzje czemuś innemu.
Czy żałuję? Są chwile zwątpienia, ale wiem, że nie tylko ja je mam na swoim kierunku. Moje znajome studiujące na innych uczelniach lub innych kierunkach na UMP, same nie wiedzą, czego chcą. Boimy się przyszłości i kurczę. Coś w tym jest. Do tej pory ktoś był za nas odpowiedzialny, ale teraz się to zmieniło. Jesteśmy tylko my i to od nas zależy, co zrobimy ze swoim życiem. Nikt nam już nie powie, co powinniśmy zrobić, mogą nam jedynie doradzać, ale to od nas zależy finalna decyzja.
Czy to, co napisałam, w jakimkolwiek stopniu mówi, dlaczego wybrałam ten, a nie inny kierunek?
Niekoniecznie. Pytanie, dlaczego?
Sama nie wiem. To jest dla mnie wyzwanie, ponieważ nie posiadam wielu cech, które powinny posiadać pielęgniarki. Dla mnie są one niezwykle silne i odważne, a sama chciałabym taka być.
Każdy z nas ma czas, żeby się odnaleźć i to od nas zależy, jak zamierzamy to zrobić.
Komentarze
Prześlij komentarz