Przejdź do głównej zawartości

Czas wolny studenta pielęgniarstwa...

Tytuł tego posta brzmi co najmniej egzotycznie i niestety tylko trochę przesadzam.
Nie wiem na ile jesteście świadomi planów zajęć i siatki godzinowej studiów pielęgniarskich pierwszego stopnia, ale górna granica dla liczny godzin zajęć i praktyk to 4720 godzin. Dla porównania siatka godzin dla wydziału lekarskiego wynosi około 5700. Niby to różnica tysiąca godzin, ale jakby pomyśleć o tym w ten sposób, że lekarski ma na tę liczbę godzin lat sześć, a pielęgniarski trzy, to dopiero potem nadchodzi olśnienie.
Ale nie ma co. Na razie mój plan do połowy listopada pozwala mi na wrócenie do domu przed 17 aż w jeden dzień.
Ale wracając do tematu, jak to w końcu jest z tym czasem wolnym?
Z pewnością na pierwszym roku jest trudno i nie ma co do tego wątpliwości, ale naprawdę ktoś dobrze zorganizowany może mieć czas nawet na pracę i odrobinę rozrywki. Na wszystko znajdzie się odpowiednia dawka czasu. Trzeba po prostu się dobrze zorganizować i wiedzieć, na co można sobie pozwolić. Czasami trzeba zacisnąć zęby i po prostu dalej się starać dążyć do ustalonych celów, które są wspaniałą motywacją do działania.
No i grunt to powtarzać sobie, że da się radę. Patrząc po koleżankach z roku, widzę, że wszystkie się boimy tego, co przyniesie jutro. Wiem też, że niektórzy już wiedzą, że to nie dla nich. Pierwszy rok zweryfikuje wszystko. 
Zaliczenia się zbliżają, pierwsze kolokwium i referat. A czas leci, jak z bicza strzelił.
Ps. Higieniczne mycie rąk wchodzi szybko w krew :D

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Drugi semestr - co i jak?

Przychodzę z oczekiwanym postem związanym z przedmiotami w drugim semestrze. O tutaj macie możliwość przeczytania o zajęciach, które są w pierwszym semestrze [ klik ] Przechodząc do meritum... Drugi semestr jest trudniejszy niż pierwszy i można to powiedzieć przez wzgląd na kobyły, jakimi są fizjologia i farmakologia. W pierwszym semestrze jedynym trudnym przedmiotem, który kończył się egzaminem była anatomia, ale i ona wypada dużo łatwiej na tle dwóch wyżej wymienionych. Podobnie jak w poprzednim semestrze przedmiotów mamy piętnaście: dziesięć nowych i pięć, które pojawiły się już w pierwszym, czyli angielski, podstawy pielęgniarstwa, wprowadzenie do pielęgniarstwa, etyka i podstawowa opieka zdrowotna czyli tzw. POZ. Fizjologia - ten przedmiot dla mnie był bardzo ciekawy. Zajęcia odbywały się w grupach podobnych do seminaryjnych, ale nieco pozmienianych z pewnością na wzgląd, że lista faktycznych studentów różniła się od tych na listach. Na ćwiczeniach poznawaliśmy układy czł...

Czas wracać

Szczerze powiedziawszy paskudnie się rozleniwiłam, ale sądzę, że to dobrze, akumulatory zostały naładowane i właśnie o to chodzi w czasie przerwy świątecznej. W styczniu czeka mnie wiele, ponieważ mamy anatomię, biofizykę, angielski, socjologię oraz prawdopodobnie jeszcze inne przedmioty, których jeszcze nie mamy potwierdzonych. Ale w sumie pierwszy semestr już minął. I to dobrze. Czas na studiach leci jak struś pędziwiatr. Nawet nie wiem jak mi minął listopad czy też grudzień. To niesamowite. Ja tymczasem lecę cieszyć się ostatnimi chwilami wolnego :) Pozdrawiam serdecznie.

Po długim czasie

Długo tu mnie nie było, kajam się z tego powodu. Powiedzmy, że ten okres jest bogaty w załamania psychiczne i fizycznie. Nie najlepiej się czuję, dlatego też nie miałam sił, by skrobnąć parę słów. Do wszystkich przyszłych studentów mam apel i ogromną prośbę. Wybierzcie odpowiedni dla siebie kierunek, wybierzcie mądrze i zrozumcie w czym jesteście dobrzy. Uczcie się tego, co jest dla was interesujące i nie marnujcie czasu na inne rzeczy. Przede wszystkim jednak pamiętajcie, że ściąganie na studiach jest dla mnie bezsensowne. Z jakiegoś powodu ten przedmiot jest na waszym kierunku. Może jest mniej potrzebny, ale jednak nadal ważny. Wiedza, która nie pozostaje w głowie, jest niczym. Nie chcemy mieć pustej głowy. Nie ocena jest ważna, ale to co w tej głowie zostaje.